to już osiem miesięcy

Osiem miesięcy minęło od operacji. Mogę zdecydowanie powiedzieć, że jest to szczęśliwe osiem miesięcy. Czemu? Bo wreszcie czuję, że żyję!! Mam siłę na wchodzenie na czwarte piętro bez zadyszki, na bieganie za dzieckiem i do autobusu ;-) Mam nowe pomysły na siebie, choć czasami też mam totalnego niechcieja, ale myślę, że taki każdego z nas prędzej czy później dopada.

Chwilka na statystykę:
19.04.2014 - 112,70 kg
13.05.2014 - 100,40 kg
10.06.2014 - 93,50 kg
15.07.2014 - 89,30 kg
19.08.2014 - 86,90 kg
18.09.2014 - 82,90 kg
10.10.2014 - 81,10 kg
15.12.2014 - 77,90 kg

Razem: - 34,80 kg !!!!

Mam świadomość, że przystopowałam z gubieniem zbędnych kilogramów i że wszystko idzie bardzo topornie, ale i tak jestem z siebie dumna. Obwody mi się bardzo pozmieniały, garderobę musiałam wymienić, z czego się portfel niekoniecznie cieszy, ale jest super! Marzy mi się niekoniecznie profesjonalna sesja zdjęciowa - w jakichś fajnych ciuchach, z extra makijażem, którego sama nie potrafię... Małż mój moje marzenia wczoraj nieco podeptał, ale tego mi zabronić nie może. Chciałabym i tyle. Marzyć mi nie może zabronić. Może kiedyś ;-)
Jutro jeszcze idę na kontrolę do poradni metabolicznej, robiłam badania - ciekawa jestem wyników. I też odwiedzę panią dietetyk, pewnie się ucieszy ;-)

1 komentarz :

moja walka o lepsze jutro © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka