leniuszek

Totalne lenistwo niedzielne. Nawet ogarnąć się człowiekowi dobrze nie chce, choć energii mam za troje. Z głośników leci muzyka latino (czyli doskonała do zumby), kawa z mlekiem, ciasteczko a'la Belvita (pychota!) i można nadrabiać internetowe zaległości z tygodnia :-)



W tygodniu za bardzo czasu nie mam, by poszperać w blogach, w pracy korzystam z dobrodziejstwa internetu w telefonie komórkowym (jak to dobrze, że jest AERO2), aby przejrzeć trochę Facebooka czy przeczytać maile, ale sfera blogów to już laptop :-) Ostatnio trafiłam na kilka ciekawych stron, które zapisałam sobie w "ulubionych", lubię poczytać, jak ktoś mądrze pisze. I też przeglądając różne blogi w głowie powoli rodzi mi się plan mojego działania dotyczący dalszego zrzucania wagi (nie no, to monotematyczne się już robi, ciągle tylko odchudzanie i odchudzanie). Tylko muszę znaleźć większą chwilkę, by sobie zrobić jakąś mądrą rozpiskę, którą oczywiście umieszczę tutaj, co by nie pozbywać się motywacji.

We wtorek Syn zostanie oficjalnie przyjęty do grona uczniów - będzie ślubowanie klas pierwszych, pełna gala i w ogóle. Już się nie mogę doczekać, Młody jakoś tego tak nie przeżywa. Matki tak mają ;-)


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

moja walka o lepsze jutro © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka