dzień walki z otyłością

Dzisiaj jest dzień szczególny, a mianowicie Światowy Dzień Walki z Otyłością. Potwierdzono naukowo, że w przeciągu ostatnich 20 lat częstość występowania otyłości w Europie potroiła się. Niestety, dotyczy to nie tylko ludzi dorosłych, ale także nastolatków i dzieci. Według WHO nadwaga jest najpowszechniej występującym problemem zdrowotnym wieku dziecięcego. U dzieci otyłych występuje większe ryzyko wystąpienia cukrzycy typu II, nadciśnienia tętniczego, problemów ze snem, a także problemów psychospołecznych. 
Sama pamiętam, jak odczuwałam "sympatię" ze strony kolegów i koleżanek w szkole z racji mojego wyglądu. Teraz jak widzę otyłe dziecko (a zdarzają mi się takie, które przychodzą z rodzicami na basen), to sobie od razu przypominam siebie z dawnych lat i chciałabym namówić rodzica do szybkiej reakcji, zanim będzie za późno. Ostatnio nawet próbowałam po trochu przemówić jednej mamie do rozsądku półsłówkami tylko opisując swoje doświadczenia z lat dziecięcych, ale chyba nie udało mi się... Mało tego, tyle dzieci ma zwolnienia z zajęć w-fu, że normalnie SZOK W TRAMPKACH. Nie pamiętam, żeby u mnie tak było, że tyle niećwiczących dzieciaków siedziało na ławkach. Ba, pracuję na basenie szkolnym i jak widzę, że na całą klasę (czyli ok. 25 osób) ćwiczy w wodzie max 10, a reszta siedzi na ławce, to mnie trafia. Ja nie miałam w szkole basenu, nie umiem pływać (otwarcie się do tego przyznaję), a ci nie dość, że mają go w ramach lekcji, na miejscu, to jeszcze nie muszą za to płacić. Ale po co korzystać, skoro a) trzeba zmyć makijaż, b) ta ma taki biust, c) ta nie ma biustu, d) ta ma cellulit, e) ta ma większy tyłek, f) tej się nie chce, g) ta nie lubi... Tak mogę wymieniać do bólu :-/


Ja swoją walkę podjęłam 15.04.2014r. i staram się jak mogę, co by tę walkę wygrywać. Jest ciężko, ale daję radę. Ruszam się więcej, nawet w pracy zauważyły dzieciaki, że prawie non stop kręcę biodrami ;-) Nie ma co, potem mniej bolą mięśnie, gdy wezmę się za ćwiczenia z Tiffany. A jaką radochę ma Syn kiedy widzi, jak się matka trzęsie przed telewizorem - niby się zwija ze śmiechu (...), ale od czasu do czasu próbuje też ze mną trochę ćwiczyć. I dobrze. Ostatnio poszedł ze mną na siłownię i próbował swoich sił na bieżni. I nawet nieźle mu szło :-)

Do Wszystkich: walczcie z otyłością, walczcie z nadwagą, dbajcie o siebie zanim będzie za późno!! Wiem, że jest ciężko, nie zapomniał wół jak cielęciem był. Ja też wciąż walczę, bo dużo jeszcze przede mną, ale podjęłam walkę ze swoim złym duchem jakim jest megaotyłość. Nie czekajcie, weźcie sprawy w swoje ręce i do dzieła. Bez względu na metodę walki - czy to dietą, czy operacyjnie - walczcie!!

Nie trać wiary, idź do przodu z podniesioną głową,
Walcz o siebie, nie poddawaj się!!





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

moja walka o lepsze jutro © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka