myśl pozytywnie. mimo wszystko.

Dzisiaj dzień nietypowy, bo wolny od pracy, więc od rana zameldowałam się na siłowni, co by jak najlepiej wykorzystać dzień i poranną energię do życia. Rzecz jasna spociłam się jak świnia, ale wierzę, że dzięki tym ćwiczeniom uda mi się pożegnać zbędne kilogramy. Wykupiłam sobie karnet na miesiąc, co by systematycznie ćwiczyć, bo inaczej to by pewnie zgubiło mnie lenistwo i skończyło by się na kilku razach. A tak, jak już wydałam "miliony" na możliwość ćwiczeń, to szkoda by to przepuścić ot tak.

Wczorajszego wieczoru w internecie pojawiła się informacja o śmierci Ani Przybylskiej. Może nie jestem wielbicielką filmów wszelakich, ale miałam okazję zobaczyć ją w kilku rolach. Najbardziej chyba przypadła mi do gustu rola matki i skromnej kobiety. Silnej i pięknej. Walka z rakiem niestety skończyła się porażką, serdecznie współczuję rodzinie. [*]

Anna Przybylska
1978-2014



Nie wyobrażam sobie, żeby to mnie tak spotkało. Wiem, że nie da się przewidzieć swojej śmierci, ale mimo wszystko... Idąc na operację bajpasu żołądka też się strasznie bałam, że mogę się nie obudzić, że mogą być komplikacje, że będzie mi brakować moich Chłopaków i milion innych myśli się kłębiło. Ale właśnie to operacja dała mi szanse na lepsze i dłuższe życie. Chociaż teraz do końca życia muszę się pilnować, dbać o siebie i działać, by nie zaprzepaścić tego, co już mam, to jestem szczęśliwa, że do dzisiaj jest wszystko OK (no, poza próbami wątrobowymi). Ale zupełnie inaczej teraz patrzę na świat. Bo wiem, że mogę wszystko. Że trzeba korzystać z życia w pełni i cieszyć się najdrobniejszymi rzeczami. Bo nasze życie składa się z takich właśnie błahostek, które zebrane w całość tworzą coś pięknego. I pozytywnie myśleć - to najważniejsze.



PeeS. Jutro wybieram się na zumbę. Jak nie padnę na twarz, to będzie dobrze :-)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

moja walka o lepsze jutro © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka