jest idealnie!!

Dzisiaj wybrałam się na długo oczekiwane zakupy ciuchowe, bo już spodnie mi zaczęły mocno spadać z czterech liter. I pojechaliśmy z Szanownym Małżem do KIK-u, który niedawno otworzył się w moim mieście i to niedaleko nas :-) Ciuchów dużo, ale zanim trafiłam do nich utonęłam w Rossmannie, w którym od dzisiaj przez najbliższe kilka dni jest promocja kosmetyków do makijażu. No i nie omieszkałam oczywiście zakupić sobie kilku rzeczy na tej promocji. 


Tak więc w ręce mi wpadły lakiery do paznokci, puder, błyszczyk i tusz do rzęs. Udało mi się zrobić zakupy bez nacierających na mnie tłumów rozdartych kobiet, które jak słyszą słowo PROMOCJA, to lecą na gwałt. O dziwo, dzisiaj od rana w centrum Łodzi też nie było tłumów, a zaliczyliśmy z Synem 3 sklepy w poszukiwaniu... klocków Lego ;-) Tylko jak koło południa dotarłam na Dąbrowę, to w naszym osiedlowym Rossmannie kobitki jakby mogły, to by się pozgniatały. Dużo zrobiło to, że gros ludzi dzisiaj miało wolne (ja też) i w spokoju (!!) chciało zrobić zakupy. Taaa... Jeśli mi się uda, to może jeszcze w tygodniu sobie coś ciekawego wypatrzę z kolorówki, ale nie musowo.
Ale o KIKu chciałam napisać, a konkretnie o zakupach w nim. Pojechałam po spodnie. W głowie oczywiście żaróweczka prowadzi na wieszaki z odzieżą dla puszystych, tudzież z napisem "duże rozmiary", ale dzisiaj już naocznie się przekonałam, że te nie dla mnie całkowicie. Zebrałam sobie parę bluzek do przymiarki i 2 pary spodni w rozmiarze 46. Taki oto ostatnio przymierzałam, nosiłam, a że generalnie rozmiar rozmiarowi nie równy, to mówię, że od czegoś trzeba zacząć, by mieć punkt odniesienia. I przymierzam te moje 46 i są mega za luźne. Wołam Małża, co by mi 44 przytachał. Mierzę i te. Za luźne... Czyżby czyżyk?? No to przyniósł mi 42 i są IDEALNE!!! Nie sądziłam, że wejdę w taki mały rozmiar. I pomyśleć, że pół roku temu nosiłam 54/56, a czasami to nawet nie mogłam dostać swojego rozmiaru, bo po prostu go nie było. Teraz mogę być dumna z siebie i swojej walki o swoje zdrowie i życie. O lepsze jutro - jak to mówi nazwa mojego Bloga.

1 komentarz :

  1. Jest dobrze, kiedy dobrze jest:).
    Ja się poszerzam zamiast chudnąć...ale też jest dobrze :D

    OdpowiedzUsuń

moja walka o lepsze jutro © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka