Mały Kucharz rośnie

Dzisiaj od samego rana w kuchni siedzę. Mimo wakacji Syn nie raczy spać długo, więc - chcąc nie chcąc - wstaję wcześnie. I dzisiaj nie inaczej. Rano szybko pobiegłam na rynek, bo dzisiaj na obiad obiecałam pulpety, więc trzeba było pokupować to i owo. Ale to nie takie zwyczajne pulpety, a mianowicie wczoraj na blogu Poezja smaku pojawił się wpis o pulpecikach z cukinii. Stwierdziłam, że spróbuję zrobić takowe i ... udały się! Wyszły rewelacyjne. Dla zainteresowanych podaję przepis:

PULPECIKI Z CUKINII W SOSIE POMIDOROWYM

1 bardzo duża cukinia lub 2 mniejsze (ok. 40-50 dag)
3 łyżki posiekanego szczypiorku
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki tartego parmezanu
6 łyżek bułki tartej
1 ząbek czosnku
1 małe jajko
sól morska
świeżo mielony pieprz

SOS DO PULPECIKÓW

500 g krojonych pomidorów (z kartonika lub puszki)
2 średnie cebule
2 ząbki czosnku
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżeczka curry w proszku
1/2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
duża szczypta mielonej gałki muszkatołowej
1 łyżka śmietany 18 lub 30 %
2 łyżki oliwy z oliwek
szczypta cukru
sól morska
świeżo mielony pieprz

Z cukinii odcinamy oba końce i ścieramy ją na tarce o grubych oczkach. Wykładamy na sitko, solimy i zostawiamy na 15 minut aby odciekła. Po tym czasie dokładnie ją odciskamy z nadmiaru wody. Do odciśniętej cukinii dodajemy jajko, wyciśnięte ząbki czosnku, posiekaną pietruszkę i szczypior oraz sól i pieprz. Mieszamy i dodajemy bułkę wymieszaną z parmezanem. Ponownie mieszamy i toczymy ręką małe pulpeciki. Gotowe odkładamy i wstawiamy do lodówki.
Przygotowujemy sos. Na patelni z przykrywką lub w szerokim garnku rozgrzewamy oliwę z oliwek. Podsmażamy na niej pokrojone w kostkę cebule. Następnie dodajemy drobno pokrojone lub wyciśnięte czosnki, przesmażamy minutę i zalewamy krojonymi pomidorami. Mieszamy i dodajemy ocet balsamiczny, curry, kolendrę, gałkę oraz cukier, sól i pieprz. Gdy całość się zagotuje dodajemy śmietankę, a na wrzący sos kładziemy pulpety (nie muszą być całe zanurzone), zmniejszamy ogień, przykrywamy przykrywką i gotujemy przez 15 minut.


Pulpeciki wyszły rewelacyjnie. Oczywiście nie dałabym sobie rady, gdyby nie pomoc mojego Małego Kucharza. Dzielnie wyciskał czosnek, tarł żółty ser, mieszał paćkę cukiniową i formował pulpeciki. Jestem dumna z Syna mego!




Wszystkie mamuśki zachęcam do inspirowania dzieci do prac w kuchni. Prace manualne doskonale wyrabiają motorykę - paluszki pracują, ściskają, rolują, mieszają :-)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

moja walka o lepsze jutro © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka