AAAAA!!!
Zostało 13 dni. Równe 13 dni do operacji.
Dociera to do mnie bardzo powoli. Z jednej strony jest pełna ekscytacja, że to JUŻ!, a z drugiej się boję. Boję się, że się nie obudzę z narkozy lub będę mieć jakieś powikłania pooperacyjne. Wiem, że to jest jakby wpisane w samą zgodę na operację, że mogą różne rzeczy się stać, ale trochę się nakręcam. Zwłaszcza jak sobie poczytam tu i ówdzie w internecie odnośnie operacji za i przeciw. Przyjaciółka mi dzisiaj doradziła, bym się nie przejmowała i nie czytała głupot. Jak mam działać, to działam i koniec.
Tak więc nic innego mi nie pozostaje jak tylko myśleć POZYTYWNIE!
Rozbawił mnie ten obrazek :-)
Ale to wcale nie jest tak łatwo myśleć pozytywnie. Całe życie miałam pod górkę z optymizmem, raczej mój świat widziałam w czarnych, ewentualnie w szarych kolorach. Skrajny pesymizm, czasami przechodzący w realizm. Dlatego trzęsę portkami na samą myśl. A wierzcie mi, jest czym trząść :-)
13. Bądź szczęśliwa.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz